Upamiętniono nieznaną ofiarę Marszu Śmierci narodowości żydowskiej. Kobieta zmarła w styczniu 1945 r. podczas tzw. Marszu Śmierci, do którego niemiecki okupant zmusił około 800 więźniarek z podobozów w Potrzebowie koło Sławy.
Dokładna lokalizacja pochówku była możliwa dzięki pracom przeprowadzonym przez Fundację Zapomniane. Grób został wpisany do ewidencji grobów wojennych prowadzonej przez Wielkopolski Urząd Wojewódzki, a w jego miejscu stanęła symboliczna macewa.
W uroczystościach wzięli udział m. in.
- Pan dr Mateusz Szpytma Zastępca Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej,
- Pan Abraham Hayman – z Synagogi Nożyków w Warszawie, w zastępstwie Naczelnego Rabina Polski Michaela Schudricha,
- ks. kanonik Sławomir Majchrzak – reprezentujący Arcybiskupa Poznańskiego,
- Pan prof. UAM dr hab. Rafał Reczek – Dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu,
- Pani Alicja Kobus – Przewodnicząca Gminy Żydowskiej w Poznaniu,
- Pan Jacek Skrobisz – Starosta Wolsztyński,
- Pani Marta Paron – Burmistrz Kargowej,
- Pan Jerzy Fabiś- były Burmistrz Kargowej, Radny Rady Powiatu Zielonogórskiego,
- Pan Michał Maruszewski – Przewodniczący Rady Miejskiej w Wolsztynie wraz z radnymi,
- Pan Wiesław Daszkiewicz – Nadleśniczy Nadleśnictwa Sława Śląska,
- Pan Andrzej Jankowski z Fundacji „ZAPOMNIANE”,
- Stowarzyszenie Grupa Eksploracyjna „Polanie”,
- Sławskie Stowarzyszenie Historyczno – Eksploratacyjnego „Ocalić od zapomnienia”,
- Pan Maciej Myczka Prezes Stowarzyszenia Miłośników Historii Wojskowości wraz z członkami zarządu,
- Pani Agnieszka Dobkiewicz – dziennikarka, pisarka,
- Pan Marek Grzelka – regionalista, pasjonat historii,
- Pan Maciej Łakomy – Sołtys wsi Wilcze.
Niewiele wiemy o pochowanej między Świętnem, a Wilczem kobiecie. Znamy jej płeć, tożsamość i status w nazistowskim systemie pracy przymusowej. Wiemy, że była młoda, bo w relacjach opisuje się ją słowem "dziewczyna". Z całą pewnością była żydowską więźniarką obozu pracy w Potrzebówku Dolnym lub Potrzebówku Górnym, prowadzoną przez Niemców w kolumnie kobiet w kierunku Jaromierza Starego, zabitą i pogrzebaną w tym miejscu, prawdopodobnie dlatego, iż nie starczyło jej sił na dalszy marsz. Dzięki relacjom jej towarzyszek oraz wspomnieniom miejscowych, którzy zostali wezwani przez Niemców do pochowania zwłok, wiemy, czym były obozy w Potrzebówku Dolnym i w Potrzebówku Górnym oraz jak wyglądała trasa Marszu Śmierci, który ostatecznie zakończył się w czeskich Volarach, po 100 dniach wędrówki.
Obozy te powstały latem 1944 r., a kobiety, które w nich przetrzymywano były Żydówkami z Polski, Czech i Holandii, które przywieziono z obozów w Gross-Rosen i Auschwitz, aby budowały zapory przeciwczołgowe w związku ze zbliżaniem się wojsk radzieckich. Kobiety te spały na klepisku wyścielonym słomą, a ich racje żywnościowe nie spełniałyby wymogów diety osób niepracujących, tymczasem więźniarki kopały rowy z użyciem prymitywnych narzędzi, zimą walcząc ze zmrożoną ziemią. Wreszcie 21 stycznia 1945 r. ewakuowano obóz i poprowadzono kolumnę kobiet w kierunku Jaromierza Starego. W czeskich Volarach ocalałe zostały wyzwolone przez wojska amerykańskie. Z grupy 1300 kobiet przeżyło jedynie 350.
Po wojnie oznaczono to miejsce krzyżem i przygotowano klomb, by sadzić kwiaty. Oznaczenie to zniknęło z krajobrazu miejscowego lasu w latach 80-tych. Po wielu latach przywrócono temu miejscu widoczny znak pamięci. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie starania Pana Macieja Łakomego, aktualnego sołtysa wsi Wilcze, który trzy lata temu opowiedział fundacji o tej historii, a także Pana Marka Grzelka, który od kilku lat odbywa w styczniowe rocznicowe dni marsz śladem więźniarek z Potrzebówka do Starego Jarmierza.
Więcej: https://zapomniane.org/miejsce/swietno/